piątek, 4 maja 2012

Rozdział 26

Myślałam że juz masz dziewczynę-powiedziałam ja cię nie kocham i nie chce cie krzywdzić ale pomyślę
Po tym coś mnie ruszyło pójść do Nathana. Zapukałam nikt nie otworzył musiałam tam wejść bo chciałam zabrać resztę ubrań. Miałam klucze więc je otworzyłam. Boże jaki bajzer pomyślałam bo na prawdę było strasznie brudno chyba miał jakąś imprezę.Poszłam na górę otworzyłam po cichu drzwi Nathan spał obok niego leżała jakaś dziewczyna niestety usłyszał bo szafa strasznie głośno się otwiera. Zbiegłam na dół 
Czekaj czekaj-krzyczał Nathan 
Przyszłam tylko zabrać ostatnie rzeczy nie zobaczysz mnie już więcej-pow.
Wróć-powiedział
Nie mogę-powiedziałam
Czemu-zap.
Nie pamiętasz jak mnie potraktowałeś a najwidoczniej masz juz kogoś 
To tylko koleżanka do niczego nie doszło-mówił pamietam jak cię potraktowałem ale sam sie teraz nie rozumiem 
Po chwili wyszła ta dziewczyna która z nim spała. 
Nathan mam prośbę zostaw mnie w spokoju kochaj się sobie z dziewczynami które sa twoimi koleżankami 
Wiem że mnie kochasz-zaczął dlatego za 3 tyg. o 13,00 spotkajmy się nad jeziorem dam ci czas na zdecydowanie czy chcesz byc ze mną bo ja z tobą chcę-powiedział
No dobrze to ja już pójdę -powiedziałąm
W tym momencie Nathan złapał mnie za biodro pociągnął do siebie i pocałował. Była to tęsknota za sobą w salonie stało łóżko podeszliśmy do niego całując się po chwili leżeliśmy wtuleni .
Wróć do mnie szepnął mi do ucha
Pomyślę-pow. 
Wstałam ubrałam się i wyszłam. Wpadniesz do mnie wieczorem-zapytał
Raczej nie 
Wróciłam do domu Maxa 
Gdzie byłaś-zapytał 
U Natha-pwoiedziałam
Czemu-zap.
Nie ważne-powiedziałam dodając  przemyślałam wszystko i nie chcę być z tobą idę zabrać swoje rzeczy
Rozumiem-pow.
Cieszę się że tak mówisz
Po wyjściu od Maxa zadzwoniła do mnie Cher
Wszystko w porządku
Nie bardzo nie mam gdzie mieszkać
Już masz czekam na cb
Po chwili byłam u Cher



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz